Wprowadzenie | Witamina B17 | Wywiad | Kontakt
 
 
 

Wstep

Skuteczny sposób leczenia raka znany jest od kilkudziesięciu lat, jednakże konkretne fakty nie przedostały się jak dotąd do wiadomości opinii publicznej.
Przykładem wyparcia faktów, zasługującym na szczególną uwagę, jest wiedza na temat działania substancji naturalnej o nazwie amigdalina znanej jako witamina B17. Ta niepozorna substancja wywołała sensację na całym świecie.
W latach 50. z miękkich pestek moreli uzyskano ekstrakt, który jej odkrywca nazwał witaminą B17.
Początkowo świat z kręgu medycyny świętował odkrycie witaminy B17, traktując je jako przełom w onkologii.
Wkrótce euforia ogarnęła też kręgi nie związane z medycyną.
Ronald Reagan, późniejszy prezydent USA, wtedy gubernator Kalifornii, powiedział, że żywi nadzieję, że dzięki witaminie B17 uda się pokonać raka.
I nagle stało się coś dziwnego. Szerokie zainteresowanie publiczne prawie z dnia na dzień zgasło, lecz na tym nie koniec. Tak zachwalany wcześniej lek, który miał pokonać raka, nagle stał się obiektem masowej krytyki i zaczęto go prezentować jako niebezpieczny. W jaki sposób do tego doszło?
Naukowe badania prowadzone w renomowanych klinikach onkologicznych wykazały jednoznacznie skuteczność witaminy B17. Nie dało się więc zaprzeczyć, że to substancja, za pomocą której można opanować raka.
Posiadała jednak pewną wadę. Jej mankamentem nie był brak skuteczności albo zła tolerancyjność czy cena - nie! Ujemną stroną było jej pochodzenie naturalne.
Była dla wszystkich dostępna, a przy tym stosunkowo tania. Nie można jej było opatentować. Nie można więc było osiągnąć dzięki niej wielkiego zysku.
Produkcja leków przeciwnowotworowych jest dla farmaceutycznych karteli, osiągających zyski poprzez patentowanie oraz sprzedaż substancji o podstawie chemicznej, biznesem przynoszącym miliardy.
Witamina B17, oceniona jako skuteczna w procesie zapobiegania jak i leczenia chorób nowotworowych, nie mogła być opatentowana w przeciwieństwie do leków o składzie chemicznym i dlatego nie wzbudziła szerszego zainteresowania naukowców. Obecnie sytuacja nadal wygląda tak samo.
Gdyby wiadomość, że raka można leczyć w sposób naturalny, dotarła do opinii publicznej, koncerny farmaceutyczne, które do tej pory cieszyły się pozycją monopolistyczną, poczułyby zagrożenie względem własnych interesów i wiążących się z nimi oszałamiających zysków. To oczywiste.

Proces powstawania choroby nowotworowej

W rozumieniu lekarzy medycyny konwencjonalnej choroba nowotworowa to zachodzący w organizmie i rozpoczynający się z nieznanego powodu proces niekontrolowanego podziału komórkowego.
Początkowo pacjent czuje się źle, następnie przestają funkcjonować organy, ostatecznie organizm zostaje całkowicie zniszczony. Dzieje się tak, według opinii niektórych osób, bez żadnej przyczyny oraz wyraźnego celu.
W naturze jednak nie ma miejsca na takie sytuacje.
Natura nie zna programu samobójczego.
Natura nie działa bez sensu, zawsze posiada konkretny cel, najczęściej jest to próba naprawy szkód.
Lekarze oraz naukowcy zajmujący się terapią witaminą B17 uważają chorobę nowotworową za niedokończoną próbę samoleczenia organizmu.
W tym przypadku trudny do zaakceptowania okazuje się fakt, że tak groźna i budząca przerażenie choroba pierwotnie miałaby być podejmowaną przez organizm próbą leczenia uszkodzeń, czyli właściwym biologicznym programem.
Kiedy ten naturalny biologiczny proces przeradza się w chorobę i staje rakiem?
Tu granica okazuje się płynna.
Przyjrzyjmy się naturze. Oto prosty przykład.
Gdy drzewo choruje, przeznacza wszystkie siły na wypuszczenie nowych pędów i korzeni, próbując ratować się poprzez wzrost.
Jeśli uda mu się wyzdrowieć, przyjmując większą ilość substancji odżywczych i tlenu, jego wzrost znormalizuje się w kolejnym roku.
Jeśli drzewo nie potrafi sobie w ten sposób pomóc, wykorzystuje wszystkie zasoby skumulowanej energii i obumiera.
Ten sam proces zachodzi również w naszym organizmie, jest jednak dużo bardziej skomplikowany.
Kiedy istnieje niedobór lub większe zapotrzebowanie na pewne substancje, komórki, które je wytwarzają, zaczynają się dzielić.
Podczas ich rozmnażania organ powiększa się, zaczyna rosnąć.
Jeśli zapotrzebowanie znika, wszystko powraca do normy.
Tak rozumiana jest choroba nowotworowa w kręgu osób praktykujących terapię witaminą B17.
Początkowo organizm naprawia powstałe uszkodzenia i dopasowuje się do niecodziennej sytuacji.
Proces samoleczenia nie zostaje jednak zakończony, ponieważ organizm nie był w stanie naprawić uszkodzeń poprzez podział komórek.
Tak więc początkowo uzasadniony proces podziału komórek, z czasem staje się procesem niekontrolowanym i bezsensownym.
Tak powstaje nowotwór.